Product Description
Number of tracks: 10
Recording length: 63 minutes
TRACKLIST:
- INTRO /Marche pour la cérémonie des Turcs/
- CINEMATIC
- ICELAND
- THE LAST KING
- GALACTICA
- MIRAGE AVENUE
- GOODBYE MY JOY
- BUONGIORNO
- MIRADOR
- ONCE IN A BLUE MOON
Recorded live at Tennis Music Festival 14.09.2016
Music by Marcin Łuczaj / Marcin Grzegorczyk
Except intro – Jean-Baptiste Lully – Jordi Savall
Recorded by Paweł Zachanowicz Yamaha Polska
Produced by Marcin Grzegorczyk
Mixed & mastered by Dariusz Kabaciński
Marcin Łuczaj – keyboards, synths
Marcin Grzegorczyk – guitar
Marek Żak – bass
Krzysztof Pakuła – drums
Special Guest:
Dawid Głogowski – flugelhorn
Art direction & illustration – Marcin Wawrzaszek (nietylkokawa.com)
Inspired by works of Wiktor Franko
Published by Cinematic Media
Special thanks to:
Andrzej Hubkiewicz, Sebastian Piechocki, Radosław Ratomski, Renata i Piotr Grausch, Adam Droździk, Dariusz Kabaciński, Grzegorz Walczyński
Megi – :
Dla mnie bomba! Słucham jej non stop jak jadę samochodem. Na dzień dobry puszczam sobie ”buongiorno” mój ulubiony :))))
Rutek – :
Najbardziej zadziwiające, że to polski zespół… Płyta (obok cinematic) w zasadzie nie opuszcza mojego odtwarzacza, nadaje się prawie na każdą okazję: gdy jedziesz samochodem, w pociągu, samolocie, w trakcie rodzinnego spotkania w domu, a nawet podczas pracy czy nauki. Muzyka się nie narzuca, co jest jej wielką zaletą, ale też czasem może być wadą. Słuchacz (nieświadomy) może tej muzyki nie zauważyć i uznać, że zna ją doskonale od lat – tak łatwo wpada w ucho. W zasadzie nie znam nikogo, komu by się ta muzyka nie podobała. Nie ma na płycie “wielkich przebojów” ale wszystko jest bardzo przyjazne. Jak ktoś chce komuś sprawić muzyczny prezent, a nie wie co lubi obdarowywany – to w zasadzie “pewniak” – to muzyka niemal dla każdego (piszę niemal bo może ktoś po prostu nie lubi muzyki)… Sam zespół mówi o sobie, że tworzy muzykę do nieistniejącego filmu… przy ich drugiej płycie mam wrażenie, że już widzę ten film … Polecam każdemu kto szuka w muzyce spokoju, harmonii i lubi słuchać muzyki godzinami – bo to niemal pewne, że płyta długo zagości w jego odtwarzaczu 🙂